czwartek, 11 marca 2010

Quantum of Solace

Quantum of Solace



Gatunek: sensacja

Czas trwania: 100min

Dystrybucja w Polsce: Imperial-Cinepix

Rok wydania: 2009


I don't think the dead care about vengeance.


„Casino Royale” był bardzo dobrym filmem. Resetował on całą serię i stworzył nowego, bardziej współczesnego Bonda z twarzą Daniela Craiga. „Quantum of Solace” kontynuuje wątki swojego poprzednika co jest novum wśród filmów z 007. Wcześniej były oczywiście postacie/wątki widoczne w kilki odcinkach seii (Szczęki) ale taka ścisła kontynuacja jeszcze się nie zdarzyła.

Po śmierci Vesper Bond dociera do Mr. White’a odpowiedzialnego za jej śmierć. Stanowi on jednak tylko wierzchołek tajemniczej organizacji Quantum, którą trzęsie Dominic Green, bezwzględny biznesmen.



Jak już zostaliśmy do tego przyzwyczajeni w erze HD, do mało którego filmu z wielomilionowym budżetem można się doczepić szukając błędów w transferze bądź kolorystyce czy nasyceniu chyba, że jest to zamierzeniem reżysera (patrz AvP2). Obraz otrzymujemy na bardzo wysokim poziomie, przygotowanym dla Blu-Ray, podobnie jak dźwięk. Wszystko czyste i wyraźne. Uczta dla uszu i oczu. Kinowy format obrazu 2.40:1 został zachowany. Dźwięk możemy wybrać oryginalny lub z polskim lektorem oba w 5.1. Nie wiem tylko po co miejsce na płycie zajmuje hiszpańska wersja językowa w DTS?

Na naszym rynku ukazały się 2 wydania tego filmu, standardowe jednopłytowe oraz specjalne wydanie 2DVD będące podstawą tej recenzji. Płyta nr 1 jest identyczna dla obu wydań. Znajdziemy na niej oprócz samego filmu teledysk promujący film „Another Way to Die” oraz teaser i pełny zwiastun kinowy Bonda nr 22. Znajdzie się również miejsce dla kilku zwiastunów innych filmów dystrybutora, które załączają się automatycznie po włożeniu płyty do napędu. Można je jednak bez problemu pominąć.



Bonusowa płyta z dodatkami została przetłumaczona na polski za pomocą napisów. Znajdziemy na niej 7 rozdziałów:

1. Bond on Location (24:48min) – Materiał przedstawiający w porządku chronologicznym lokacje odwiedzone przez ekipę podczas kręcenia filmu. Jako, że jest to Bond z największą ilością materiału nakręconego poza studio, ekipa odwiedziła sporo miejsc. W czasie seansu odwiedzimy Panamę, Meksyk, potem obserwatorium astrologiczne w Chile. Tu ciekawostka. Hotel na pustyni jest prawdziwy, to nie wymysł scenarzysty, znajduje się na pustyni Atakama i mieszkają tam astrologowie odwiedzający to obserwatorium. Potem odwiedzimy Austrię i Włochy a konkretnie Sienę gdzie ekipa porozkładała potężne dźwigi i kazała 007 uganiać się po dachach. Dopiero pod koniec zdjęć przeniesiono się do studia gdzie nakręcono m.in. pożar w hotelu. Całość oglądało by się dosyć dobrze gdyby nie irytujący lektor angielski rodem z National Geografic.

2. Start of Shooting (2:56min) – właściwie króciutki spot z wypowiedziami twórców na temat powstania filmu i sprostaniu wymaganiom widzów, które urosły po „Casino Royale”. Wszystko okraszone zdjęciami z planu.

3. On Location (3:14min) – krótko o doborze lokacji i pracy na poszczególnych planach.

4. Olga Kurylenko and The Boat Chale (2:15min) – również krótko o przygotowaniach Olgi do kręcenia scen pościgu. Były to jej pierwsze zdjęcia w tym filmie, ostry początek.

5. Director Marc Forster (2:46min) – dowiemy się o kryteriach wyboru reżysera do kolejnego filmu z 007, sposobie pracy na planie i o presji wynikającej z kręcenia kolejnego filmu z cyklu, który znają wszyscy.

6. The Music (2:37min) – w telegraficznym skrócie na temat sposobu komponowania muzyki, dostrojenia się do nastroju filmu z ust kompozytora.

7. Crew Files - zbiór wypowiedzi 35 osób, które były zaangażowane w proces powstania filmu. Nagrań dokonano na potrzeby blogu i pochodzą sprzed premiery kinowej. Każda osoba przedstawia się, opisuje czym się zajmuje, rzuca jakimiś ciekawostkami. Rozstrzał jest imponujący od pielęgniarki z palanu, poprzez speców od kaskaderki na kompozytorze i producencie kończąc.



Po zaaplikowaniu sobie dawki złożonej z dwóch płyt w mojej głowie zrodziło się pytanie czy warto w ogóle kupować edycję specjalną. Po pierwsze jest ona prawie nieosiągalna w stacjonarnych sklepach i jedynie można je sobie zamówić przez Internet. Zrobiłem nawet eksperyment i pytałem się o to wydanie w Empiku i w MM. Mają w kompach wpis ale film nigdy się na półkach nie pojawił. Sam miałem wydanie jednopłytowe ale je sprzedałem i wymieniłem na specjalne. Czy warto? Jeśli jesteś fanem Bonda i masz wszystkie poprzednie filmy w wypasionych edycjach to z przyzwoitości powinieneś. Natomiast jeśli zbierasz filmy i czasem kupisz lepsze wydanie ale 007 nie specjalnie cię kręci to możesz sobie darować. Zbiór materiałów dodatkowych jest ubogi. Mało konkretów, dużo gadki promocyjnej.


Ocena

Film 9/10

Obraz 10/10

Dźwięk 10/10

Dodatki 5/10

Ogólnie 8,5/10