poniedziałek, 25 października 2010

Książę Persji: Piaski Czasu

Prince of Persia Sands of Time













Gatunek: przygodowy

Czas trwania: 101min

Dystrybucja w Polsce: CD-Projekt

Rok wydania: 2010


Protect the dagger.


Przyznaję się bez bicia, że romans z PC zaczynałem dawno temu. Komputer miał wtedy taki magiczny przycisk ‘turbo’ i kilka kultowych gier, wyciskających z tego pudełka maksimum możliwości. Z łezką w oku wspominam grafikę w pierwszym ‘Test Drive’, do tej pory znam większość fatality z ‘Mortal Kombat’ i pamiętam realistyczną animację postaci w ‘Prince of Persia’. Czas jednak nieubłaganie leci i kolejne wersje gier pojawiły się, a po nich ekranizacje. Zdarzały się dobre, jak wspomniany ‘Mortal Kombat’ czy ‘Tomb Raider’ oraz kiepskie takie jak ‘Alone In the Dark’. Prince długo nie trafiał na srebrny ekran, a kolejne części gry zaliczały wzloty i upadki. W końcu okazało się, że film jednak powstanie w wytwórni Disneya. Wahania oglądać czy nie, były dosyć długie. Myślałem, że to tylko kolejny disnejowski wyciskacz kasy. Nie wierzyłem w Bruckheimera i to okazało się moim błędem. Producent, który stworzył takie hiciory jak ‘Piratów z Karaibów’, ‘Bad Boys’ czy ‘Top Gun’ musi mieć dobre pomysły i wyczucie. Okazało się, że ‘Książę Persji’ to jeden z lepszych, jak nienajlepszy, film oparty na grze komputerowej. Przygoda, akcja, rewelacyjne zdjęcia, aktorstwo niczego sobie (rewelacyjny Jake Gyllenhaal w roli tytułowej).


Na DVD film trafił do nas w wersji jednopłytowej. Wielopłytowe wydawnictwo zostało zarezerwowane dla Blu-Ray. Niestety nie wszyscy mają dostęp do niebieskich krążków a tym bardziej takich zza granicy (u nas nie ma co szukać wydania wielopłytowego). DVD oferuje obraz w proporcjach kinowych 2.40:1 z niesamowitą gamą barw. Dominującymi kolorami są żółcie, brązy i wszelkie kolory pustyni. Ale w niektórych scenach paleta barw jest wręcz powalająca (wystrój bizantyjski). Nie ma mowy o jakichkolwiek zakłóceniach obrazu, czysto i bez zakłóceń. Dźwięk oryginalny jak i z lektorem otrzymujemy w formacie 5.1. Przestrzeń zadowalająca, pełny, otacza nas mnóstwo odgłosów zarówno podczas scen batalistycznych jak i scen dialogowych.



Niestety film bardzo ubogo prezentuje się pod względem materiału dodatkowego. W Dziale dodatki mamy 2 dokumenty, z których polecam ten pierwszy, natomiast nawet kijem niema co tykać tego drugiego! Dlaczego – o tym później.

- Tajemniczy świat: tworzenie Księcia Persji (15:13min) – typowy dokument produkcyjny. Całość jedynie ślizga się po powierzchni i daje ogólny zarys tworzenia filmu. Wywiady z reżyserem, producentem, współpraca z twórcą gry. Dowiemy się jak wyglądała praca na planie w Maroku, zobaczymy migawki z planu z dużą ilością statystów, dowiemy się o tworzeniu scenografii i kostiumów. Zobaczymy sceny z kręcenia w Pinewood Studios. Na deser pozostaje nam zobaczyć jak Jake trenował do filmu i co wspólnego ma Książę Persji z pakour. Krótko i ciekawie, ale niestety mało. 15min daje jedynie zarys, wstęp. Przypuszczam, że jest to skrót z jakiegoś bogatszego materiału.

- Dylan i Cole Sprouse: Blu_ray jest super! (5min) – wielka i rozdmuchana propagandowa gadka na temat wyższości Blu nad DVD, jego plusach prowadzona przez dwoje gładkolicych disnejowskich dzieciuchów z jakiegoś serialu. Tfuu!! Wyciąć i zapomnieć.

Na dokładkę możemy zobaczyć sobie parę trailerów. Niestety dział nie daje nam możliwości wyboru więc musimy przeglądnąć w całości. Ciekawostką jest Tron: Legacy, którego reklama pojawia się zaraz po włożeniu filmu do odtwarzacza w wersji dubbingowanej, a w tym dziale możemy zobaczyć ją w oryginale.



Pomimo dosyć kiepskiego wydania (mało materiału dodatkowego i przesyt agitacji blu-rayowej) polecam ten film. Jakość obrazu i dźwięku stoi na wysokim poziomie a sam film wciąga od pierwszych minut i nie pozwala na opuszczenie świata wykreowanego w filmie aż do napisów końcowych.

Ocena

Film 9/10

Obraz 10/10

Dźwięk 10/10

Dodatki 2/10

Ogólnie 7,75/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz