sobota, 19 grudnia 2009

Transformers

Transformers












Gatunek: sci-fi

Czas trwania: 138min

Dystrybucja w Polsce: Imperial-Cinepix

Rok wydania: 2007


Their war. Our world.


Czy można stworzyć film oparty na zabawkach Hasbro? Można. Ale jak to zrobić, żeby film nie okazał się kolejnym Power Rangers? Trzeba do tego kasy Spielberg’a, techniki ILM i akcji Bay’a. Po połączeniu tych składników okazuje się, że historia robotów zamieniających się w samochody z Optimusem i Megatronem na czele może zarobić kupę kasy, zostać nominowanym w trzech kategoriach do Oscara (co prawda w kategoriach technicznych, efekty specjalne, dźwięk i montaż dźwięku ale jednak) i spodobać się publiczności.

Fabuła jest prosta. Dwie rasy robotów przybywają na ziemię, Autoboty i Deceptikony w poszukiwaniu Wszechiskry – życiodajnej energii. Autoboty odnajdują Sama Witwicky, osobę która nieświadomie weszła w posiadanie mapy prowadzącej do Wszechiskry. Niestety po piętach depczą im „Ci źli” – Deceptikony. Konfrontacja jest nieunikniona…


Film został wydany na DVD w Polsce w dwóch wersjach. W postaci jednopłytowej gdzie jedynym dodatkiem jest komentarz reżysera do filmu oraz dwupłytowej edycji specjalnej w metalboxie. Oczywiście niniejszy tekst odnosi się do bardziej wypasionej wersji. Film otrzymujemy w formacie obrazu 1.78:1 anamorficzny. Obraz to typowy Bay, nie sposób pomylić takiego nasycenia barw jakości detali żadnym innym reżyserem. Kontrast idealny, kolory momentami aż przesycone, dominują ciepłe kolory głównie pomarańcze i, co może nieco razić aale nieźle wygląda. Sceny nocne zawsze odpowiednio naświetlone tak, że zawsze widzimy to co powinniśmy. Detale widoczne do najmniejszej śrubki – wspaniała pierwsza transformacja Optimusa. Nie zauważyłem żadnego braku w obrazie. Dźwięk otrzymujemy w formacie 5.1 zarówno w wersji oryginalnej jak i z polskim lektorem. Nie wyobrażam sobie tego filmu w stereo. Tutaj każdy głośnik ma co robić od początku seansu. W czasie scen akcji jesteśmy wręcz zalewani dźwiękiem ze wszystkich stron. Podczas spokojniejszych scen w tyłach też coś zawsze można dosłyszeć. Film zdecydowanie dobrze przygotowany pod względem audio.

Jedynym dodatkiem na płycie z filmem jest komentarz reżysera. Jest to pierwszy film Baya, który oglądałem z jego komentarzem. Muszę przyznać, że Bay potrafi zainteresować. Gada na temat, przytacza różne anegdoty z planu, całość ogląda się niezwykle lekko i przyjemnie. Jedynym problemem to brak polskiego tłumaczenia dla komentarza. Możemy jedynie załączyć napisy angielskie do pomocy.


Na płycie nr 2 otrzymujemy całkiem spore archiwum dotyczące powstanie filmu. A więc po kolei. Po włożeniu płyty do napędu mamy do wyboru 3 główne rozdziały:

I. Our Word

II. Thier War

III. More Than Meets The Eye

Rozdział I ma do zaoferowania:

- The Story Sparks (8:30min) – Spielberg opowiada jak bawił się z dziećmi transformerami i jak zakiełkował pomysł na film. Dużo ma do powiedzenia na temat poszukiwań odpowiedniego reżysera. Bay okazał się idealny choć sam nieco zmodyfikował scenariusz. Na koniec zobaczymy trochę materiału z planu (głównie rozwałki) i dowiemy się w jaki sposób pracuje Bay – „Dużo, szybko, tempo”

- Human Allies (13min) – Wszystko o castingu. Zobaczymy jaką pierwszą scenę musiał zagrać Shia. Megan Fox… Dobrze, że Bay wybrał akurat ją. Świat będzie mu wdzięczny J W przerywnikach filmowych można dostrzec dużo materiału z wyciętych scen. Dużo improwizacji na planie co dziwiło nawet Spielberga.

- I Fight Giant Robots (14min) – Trening wojskowy dla aktorów. Bay wykorzystał dobre układy z USArmy chyba do maksimum. Z tego materiału nie wynika nic więcej ponad to, że reżyser lubi wszystko rozwalać i kocha Najlepszą Armię Świata.

- Battleground (14min) – Materiał o lokacjach. Zobaczymy jak wybierano miejsca i jak załatwiano zezwolenia na kręcenie. Np. Białe Piaski to pozostałość po eksperymentach nuklearnych z lat 40-tych. Temperatura dochodziła do 48 stopni C. Zapora Hoovera – dostosowanie harmonogramu zdjęciowego do godzin odwiedzin turystów tak aby nie kolidowały ze sobą. Wnętrze odtworzone w studio. Zdjęcia w L. A. i Detroit nakręcone i zmontowane w taki sposób aby sprawiały wrażenie jednego miasta.



Rozdział II to:

- Rise of The Robots (13min) – Dokument jest skondensowaną dawką historii Transformersów od ich początków w Japonii, poprzez pierwszy pełnometrażowy film animowany w 1984, zloty fanów (niektórzy mają po 1000 zabawek w domu). Na koniec dowiemy się jak spośród całego uniwersum robotów wybrano te do filmu, zobaczymy szkice koncepcyjne, dowiemy się kto podkładał głosy. Aby pokazać aktorom rozmiary wybudowano nawet Bumblebee w skali 1:1 z pianki.

- Autobots Roll Out (20min) – Tu znajdziemy wszystko na temat samochodów używanych w tym filmie. Dowiemy się dlaczego Bumblebee nie jest ‘garbusem’ tylko Camaro’08. Oprócz aut do ról głównych na potrzeby film użyto mnóstwo aut do wysadzenia i rozwalenia w taki lub inny sposób (jedno kończy nawet na II piętrze wieżowca). Dowiemy się skąd pochodziły te auta. Pozwolę sobie na stwierdzenie, że sceny na autostradzie wyglądają lepiej niż te w „Matrix Reaktywacja”.

- Decepticons Strike (14:30min) – Znów o dobrych relacjach z wojskiem. Wszystkie Deceptikony to sprzęty wojskowe (F-22, MH-53). Jedynie Megatron nie ma „ziemskiego odpowiednika”. W kreskówce był nim pistolet ale w filmie byłoby to co najmniej głupie. Postawiono na arogancję, on nie chce się ukrywać.

-Inside the Allspark (17min) – Tutaj możemy zaobserwować pracę ILM i Digital Domain. Bay lubi maksimum efektów kręcić na żywo ale i tak dużo efektów powstało w komputerach. Dużo czasu zajęły sceny transformacji. Oświetlenie CGI i faktury to mistrzostwo świata

Ostatni III rozdział zawiera:

- From Script to Sand: The Scorponk Desert Attack (9min) – Wszystko na temat kręcenia jednej sceny od rysunków, szukania lokacji, zdjęć, robienia efektów. Na podstawie tej sceny możemy sobie wyobrazić ogrom produkcji takiego filmu.

- Concepts (2:10min) – Te niewykorzystane, te zmodyfikowane i te całkiem dobre – szkice koncepcyjne jako krótki filmik.

- Trailers – 1 teaser i 2 trailery z Transformerów.

W każdym z rozdziałów znajduje się króciutki dodatek ukryty. Wystarczy trochę się pobawić pilotem.



Wydanie jak na nasz rynek bardzo dobre, można by nawet powiedzieć wzorcowe. Był to jeden z pierwszych metalboxów jakie ukazały się w Polsce. Niestety jest jedno ‘ale’. Pierwsze edycje wydania 2DVD nie posiadały polskich napisów w materiałach dodatkowych pomimo informacji na okładce, że dodatki są tłumaczone. Na szczęście Imperial stanął na wysokości zadania i każdej osobie, która się z nimi skontaktowała wymieniała płytkę z dodatkami na prawidłową, z napisami polskimi. Więc jeśli nie masz tłumaczenia w dodatkach pisz do Imperiala, może jeszcze Ci wymienią.

Wydanie 2DVD było również przez jakiś czas dostępne w postaci pudełka stylizowanego na Optimusa Prime, gdzie po rozłożeniu były płytki wmontowane w korpus robota. Nie wiem jak to wyglądało z bliska bo nie miałem okazji na fizyczny kontakt.

Reasumując – bardzo dobre wydanie za równo pod względem technicznym (obraz i dźwięk na bardzo wysokim poziomie), merytorycznym (dużo ciekawych dodatków w tym wciągający komentarz do filmu) oraz wizualnym (czarny, tłoczony metalbox z logiem Autobotów po jednej a Deceptikonów po drugiej stronie prezentuje się niezwykle okazale). Jeśli ktoś zastanawia się nad zakupem i waha się pomiędzy wersją jedno- a dwupłytową to podpowiadam, 2DVD to dobra inwestycja.


Ocena

Film 9/10

Obraz 10/10

Dźwięk 10/10

Dodatki 9/10

Ogólnie 9,5/10

1 komentarz:

  1. Nie wiedziałem, że Imperial wymieniał płytki. Dzięki za info, nie omieszkam się do nich zgłosić po wymianę mojego wydania (chociaż kupiłem je szmat czasu temu..)
    Bardzo fajny blog!

    OdpowiedzUsuń