niedziela, 3 stycznia 2010

Transformers: Zemsta Upadłych

Transformers: Revenge of the Fallen



Gatunek: sci-fi, akcja

Czas trwania: 147min

Dystrybucja w Polsce: Imperial-Cinepix

Rok wydania: 2009


Revenge is coming.


W 2007 roku Bay za kasę Spielberga stworzył jeden z najbardziej efektownych (i efekciarskich) filmów lata ’07. Kontynuacja była nieunikniona. Tylko jak przebić samego siebie i stworzyć jeszcze większa rozpieruchę na ekranie? W 2009 niemożliwe stało się możliwym. Bay przebił samego siebie aczkolwiek przeładowanie filmu efektami przy dość prostym scenariuszu i niezbyt wyszukanym humorze zraziło wielu widzów do tego filmu. Mnie się ten film podoba i spokojnie trafił na półkę w metalboxie obok części pierwszej.

Minęły dwa lata od czasu, kiedy młody Sam Witwicky dokonał ocalenia Ziemi przed decydującym starciem pomiędzy dwoma wojującymi ze sobą grupami robotów. Pomimo swojej walecznej postawy Sam jest nadal przeciętnym nastolatkiem z typowymi dla swojego wieku problemami decyzją o wybraniu drogi edukacji i pójściem do collegu, co wiąże się z pierwszą w życiu dłuższą rozłąką z dziewczyną Mikaelą i rodzicami. Autoboty wspólnie z ludźmi z oddziału NEST odszukują i unieszkodliwiają pozostałe Deceptikony na całym świecie. Los jednak wplącze Sama ponownie w wojnę pomiędzy robotami.

Mówiłem, że fabuła prosta? J W tym filmie nie jest tyle ważne „co” jest pokazane tylko „jak” jest pokazane.



Tak jak w przypadku „jedynki” ten film też otrzymujemy w 2 wersjach jedno- i dwupłytowej w metalu. Obraz anamorficzny 2.40:1 czyli nieco zmienione proporcje w stosunku do pierwszej części. Czym to jest spowodowane? Może pełna panorama dodaje rozmachu? Jakość obrazu podobnie jak w części pierwszej. Przesycone barwy, dominujący pomarańcz i pochodne. Jakość wzorcowa. Brak jakiegokolwiek zakłócenia obrazu podczas seansu. Dźwięk 5.1 zarówno w oryginale jak i w wersji z lektorem. I po raz kolejny audio u Bay’a stoi na najwyższym poziomie. Kanały są naładowane do maximum. Moc i jakość szczególnie w scenach akcji, których jest niemało wbija w fotel.

Jedynym dodatkiem na płycie z filmem a co za tym idzie również w wersji jednopłytowej jest komentarz reżysera. Bay komentuje wydarzenia z filmu, podaje różne ciekawostki z planu. Na pewno nie nudzi swoim komentarzem. Niestety brak polskiego tłumaczenia. Do pomocy mamy tylko angielskie napisy.



Druga płyta to skarbnica wiedzy na temat powstawania filmu. Otwiera ją dokument:

I. The Human Factor: Exacting Revenge of The Fallen. Siedmioczęściowy dokument, który w ciągu prawie 2 godzin przedstawi nam cały proces produkcji począwszy od premiery pierwszej części a na uroczystej premierze w Tokyo części drugiej skończywszy. Ale po kolei. Rozdziały prezentują się następująco:

1. Seeds of Vengeance (28min) – wszystko o przygotowaniach, wstępnych rozmowach, powstawaniu scenariusza. Dowiemy się jak strajk scenarzystów wpłynął na prace nad filmem, jak powstały nowe modele robotów i jak hojny był General Motors użyczając kolejnych modeli samochodów. Zobaczymy jak dobierano lokacje, dlaczego Optimus musiał zginąć, jest również scena, podczas której Bay wymyślił „jaja” dla Dewastatora. Na koniec odwiedzimy pustynię, na której przy 50 stopniach C budowano miasteczko egipskie.

2. Domestic Destruction (23min) – Część poświęcona kręceniu materiału w Stanach Zjednoczonych. Dużo gadki na temat tempa pracy Baya, nawet wojskowi wymiękli. MOAB. Coś co może wymyślić tylko ten reżyser. 2200 litrów benzyny wybuchającej na planie tuż za aktorami w jednej scenie.

3. Joint Operations (9:40min) – Kolejny film, w którym Bay współpracuje z wojskiem. Tym razem potrzebował więcej sprzętu niż do wszystkich poprzednich filmów razem. U.S. Army i Air Force są wychwalane pod niebiosa.

4. Wonders of The Word: Bliski Wschód (12:40min) – zdjęcia przy piramidach i w Karnak. Książę Jordanii okazał się fanem więc pozwolenia to była formalność. Gorzej wyglądała sprawa w Egipcie gdzie do ostatniej chwili nie mieli pozwoleń. Dużo fajnych ujęć z planu.

5. Start Making Sense (9min) – Montaż po zakończeniu zdjęć. Poznamy montażystów, ich miejsce pracy i o ich współpracy z reżyserem.

6. Under The Gun (28min) – część poświęcona całkowicie efektom komputerowym. W tym filmie Bay pierwszy raz reżyserował sceny całkowicie animowane. Dowiemy się ile wysiłku kosztowało stworzenie walki w lesie. Podczas pracy nad Dewastatorem padło kilka komputerów w ILM co w zabawny sposób pokazują pracownicy tej firmy.

7. Running the Gauntlet (16min) – trochę o nagrywaniu efektów dźwiękowych, czasochłonności tego procesu. Ostatnie poprawki filmu odbyły się na dwie godziny przed premierą. Jako podsumowanie Bay ma parę słów dla osób krytykujących ten film.

Bardzo dobry i wyczerpujący materiał na temat powstania tego obrazu.



Teraz pora zająć się innymi, równie ciekawymi dodatkami:

II. A Day with Bay: Tokio (13min) – towarzyszymy reżyserowi podczas dnia w Tokio gdzie wieczorem odbędzie się premiera filmu. Dzień wypełniony wywiadami, ostatnimi poprawkami filmu no i pokazem premierowym.

III. 25 Years of Transformers (10min) – w skondensowanej formie poznamy historię zabawek Hasbro, ich twórców. Dużo przykładów, modeli i porównań z filmem. W drugiej części dokumentu udamy się na Botcon – zlot fanów. Zobaczymy jak ludzie mogą być odchyleni na punkcie tych robotów.

IV. NEST – Transformers Data Hub – centrum informacji na temat głównych „robocich” bohaterów. Każda postać opisana, zobrazowana szkicami koncepcyjnymi i zdjęciami. Niestety materiał po angielsku.

V. Deconstructing Visual Bachem (22min) – ciekawe wstępne wizualizacje scen powstałe przed kręceniem filmu. Kilka pomysłów nie znalazło się w końcowej wersji.

VI. Deleted/Alternatem Scenes – 3 sceny, które usunięto z filmu. W sumie nic ciekawego.

VII. Linkin Park – New Divide – teledysk

VIII. Trailer.


Podobnie jak w przypadku pierwszej części wydanie stoi na bardzo wysokim poziomie. Obraz i dźwięk są bardzo dobre. Sam film podzielił nieco fanów części pierwszej ale ogląda się dobrze i zapewnia godziwą dawkę rozrywki, a o to chodzi oglądając Transformery. Materiał dodatkowy jest konkretny bez większego lizusostwa. Jedynie nie podoba mi się projekt graficzny okładki. Pierwsza część miała lepszą.


Ocena

Film 8/10

Obraz 10/10

Dźwięk 10/10

Dodatki 9/10

Ogólnie 9,25/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz